środa, 27 września 2023

Dzień dobry Jesień 2023!

 



Już zapomniałem jak się tutaj pisze

ale myślę że warto zrobić jakiś update.

Jest dobrze

Jest mi bardzo dobrze

w końcu mogę powiedzieć szczerze przed sobą, że jest ok!

ostatnie 3-4 lata były tak zaskakujące, że w końcu przyszedł czas na spokój

akceptację sytuacji i samego siebie...

Mam 28 lat. zacząłem tutaj coś pisać mając 17!

11 lat :O 

Piękna pamiątka co mną targało, jakie miałem marzenia i nadzieje na przyszłość

Przyszłość przyszła i nie jest taka jaką sobie wyobrażałem

ale to nie znaczy, że jest gorsza

jest po prostu inna.


W moim wieku w końcu, podkreślę w końcu! jestem w stanie zaakceptować otaczający świat.

zaakceptować fakt, że znajomości to etap.

Czasami warto odpuścić i pójść dalej gdy czujesz, że 

że ta relacja cie blokuje, że wszystko co mogłeś wziąć już wziąłeś.

Troche brutalne, ale tak wygląda świat.


Zaakceptować, że nie każdemu musisz sie podobać

że nie każdy szuka tego samego

God całe życie szukałem miłości od kogoś, żeby poczuć się dobrze,

a tak naprawdę potrzebowałem miłości do samego siebie


paradoks.


Post bez sensu, ale to nie ważne

i tak tego nikt nie czyta ;)

przeczytam ja za kolejne 11 lat.


Ogolnie jest fajnie i czekam co przyniesie mi żyćko na kolejne dni, miesiące lata.


i tak na podsumowanie powiem, że doświadczenie życiowe

to najlepsza lekcja jaką można dostać

haha chujowo to zabrzmiało.


baw sie dobrze

jeszcze 2/3 życia przed tobą ;)




niedziela, 4 września 2022

Hello my old friend.

 



Dawno mnie nie było....

a to chyba błąd.

Ten blog dał mi dużo więcej niż można sobie wyobrazić

Mogłem tutaj wszystko WSZYSTKO wyrzucić z siebie

trochę jak rozmowa z samym sobą..

Nie wiem co sie dzieje, ale gdy piszę to wszystko

wypływa ze mnie jakoś naturalnie..

Mam milion myśli.. z którymi nie potrafię się zmierzyć

Których nie chce nikomu mówić

a tym bardziej ze sobą rozmawiać

nocą czy w dzien

najgorzej gdy zacynasz myśleć w nocy...

Cisza, ciemno, papieros, wodka.. 

koniec

Dlatego uciekam od tego

Bardzo uciekam

Włączam youtube,

włączam TV

byleby zapełnić tę ciszę i nie myślec.

Ale już chyba wystarczy.

Pora sie zmierzyć z sobą

Bo to jedyne co będzie z tobą już na zawsze ;).

Takze k.: 

Jestem w związku

Tak w związku o którym marzyłem? 

Jest wspaniały, cudowny

MÓJ!

pół roku. 

a ja i tak czuje jakąś blokadę, strach przed powtorką..

Chciałbym się otworzyć

Chciałbym być jak kiedyś

pełen chęci miłości 

takiej głupiej, naiwnej miłości 

i przedłużonego dzieciństwa na studiach

oh tak!

tu jest chyba to co sprawia, że jestem w jakiejś takiej żałobie

Żałobie za:

- starym związkiem - Kubusiem.

- starym życiem - jak ja to nazywam 'przedłużonym dzieciństwem' na studiach 

- normalnymi czasami, bez pandemii, wojny i strachu o jutro.


I to wszystko razem połączone sprawia, że jestem w jakimś dziwnym stanie od 3 lat.

Ale może już k. wystarczy?

Ile można?

 

Doceń? 

Masz wszystko.

Popatrz:

Masz prackę, którą bardzo lubisz, czujesz sie dobrze w niej i jest hajs jak to mówią ;) 

Masz spoko przyjaciół 

Masz fajne mieszkanko

i masz chłopaka o którego tak prosiłeś

Czego Ci brakuje? 


Właśnie o to chodzi. nie brakuje nic tylko jestem jeszcze w tej 'zalobie'.


ale moze już wystarczy?

Co sądzisz.

 

Wrzesień.

Może coś zrobisz, żeby ten wrzesień był wyjątkowy co? :) 


Zatem miłego wrzesnia

Odważ się 

k.


niedziela, 6 czerwca 2021

Powrót do nowego życia?

Wróciłem.

Czy wypoczęty to nie wiem, na pewno odpocząłem od myśli

od wszystkiego, od całego tego miasta.

Hah, wróciłem późno w nocy, poszedłem na przystanek i....

spotkałem jego przyjaciółki, czy to nie przypadek? 

I standardowo znów mi się przyśnił ;) 

Śniło mi się, że zaproponował spotkanie ;) 

Hmm.. bo ja chyba o tym marzę, marzę, żeby się mną zainteresował

Ale to głupie.

Kamil..... 2 lata. 

Co ty robisz, ze swoim życiem... 


Ja potrzebuje zmiany, najlepiej dla mnie byłoby wyjechać z tego miasta,

raz na jakiś czas.

od wszystkiego odpocząć, i moze już nie wracać, 

zostawić to wszystko w tyle.

Tak bym chciał podświadomie.

Może kiedyś się odważę.


Bardzo chciałbym do niego napisać, zapytać jak spędził weekend,

opowiedzieć mój szalony wyjazd. 

Chciałbym, żeby wiedział wszystko ... 


Dobra bez sensu.

Pora się obudzić w nowym życiu

na raz, dwa TRZY!


k.




wtorek, 25 maja 2021

Próbując zapełnić pustkę.




Właśnie zdałem sobie sprawę, że od dwóch lat

staram się w jakiś sposób zapełnić pustkę.

Pustkę, którą po sobie zostawił Kuba.

Trudne to, 

nieee... to jest kurwa trudne! 


Z nikim nie potafię i wewnętrznie nie chce nic stworzyć.

Za wszelką cenę chcę się poczuć lepiej, ale wiem, że to nie ma sensu.

Boże, co za tragedia antyczna! 


Ostatnio zaryzykowałem, napisałem do niego

Pomyślałem, że trzeba skończyć te domysły.

Minęły do cholery 2 lata!

Jeśli jesteśmy sobie przeznaczeni to kiedy jak nie teraz.

Pora zamknąć ten rozdział raz na zawsze, albo otworzyć go na nowo.

Dlatego zaproponowałem randkę, byłem przekonany, że mi napisze spierdalaj i tyle ;)

okazało sie inaczej, spotkaliśmy się iiii wylądowaliśmy u niego.

Było super, mogłem tulić kogoś kogo darzę ogromnym uczuciem, coś pięknego!

Ale wiedziałem, że to sie więcej nie powtórzy.

I na moje zaskoczenie sytuacja sie powtórzyła dzień później.

Uczucie gdy tulisz osobę, która jest całym twoim światem,

osobę której nie było w twoim życiu fizycznie przez 2 lata

osobę o której śnisz i myślisz... 

no bezcenne.

Wtedy pomyślałem hmm... sen? :D 

Niestety to był sen, bo dla niego to nic nie znaczyło.

Dla niego nic a dla mnie wszystko.


Hah teraz wniosek powinien być prosty: Nie to znaczy nie.

i chyba powinienem tak do tego podejść.

Ale nie potrafię. On jest "poturbowany" po ostatnim związku.

I nie chce niczego, nikogo ... 

Hah a najlepsze jest to, że czuje się w obowiązku mu w jakiś sposób pomóc.

tzn chce pomóc, a jednocześnie wiem, że będę cierpieć.

Bo nie potrafię patrzyć na niego bez miłości.


No nie wierze! :D 

Jak to brzmi.

Chłop Cie rzucił bo chciał sie bawić, rozstał sie bez słów wyjaśnienia

a ty nie potrafisz zapomnieć. Słyszysz się? :D


Taka jest ta miłość.

Ja z nim zobaczyłem coś więcej niż ładny tyłek czy buzia.


No nic.

Wyjeżdzam na długi weekend w przyszłym tygodniu,

Nie moge sie doczekać już!

Będę siedzieć nad brzegiem morza i rozmyślać o tym wszystkim.

Mam nadzieję, że wrócę odmieniony.


Trzymajcie kciuki.

k. ;)






wtorek, 2 marca 2021

Nieustanne pragnienie miłości.

 



Myślę, że każdy człowiek potrzebuje miłości.

Bliskości, oparcia, wsparcia, kogoś kto jest mimo wszystko

Co prawda taką funkcję może spełniać także przyjaciel, 

ale no to nie to samo.

Czuję, że to pragnienie miłości to moje największy cel życiowy.

Dla mnie nie liczy sie kariera, pieniądze, samochody, mieszkanie itp.

Dla mnie liczą się relacje ponad wszystko

Relacji nie da się kupić, to coś bezcennego.

Gdybym miał mieszkanie w centrum miasta, najnowszy samochod a niemiałbym kogoś

z kim mogę się tym cieszyć nic bym nie miał.


Ja chce tylko kochać,

budzić się z myślą, że jest tam na świecie ktoś, dla kogo jestem najważniejszy,

ktoś kto kocha mnie mimo wszystko

haha, takie to głupie no nie?


wiesz co to wszystko wiąże się z moją przeszłością

i samotnoscią za dzieciaka.

zamarzyłem sobie, że jak dorosnę, pójdę "na swoje" 

to będę żył na swoich zasadach i będę miał wkoło siebie wiele osób

i tego jednego najważniejszego.

hah i póki co ten plan jest wykonany w 90%

to naprawdę wiele!

Jedyne czego mi brak to tego jednego chłopka

Tego jednego o kogo będę się mógł troszczyć ;)


jakoś tak ciężko się mi dziś pisze, choć myślałem, że będzie prościej

no nic, Kamil.

na koniec: 

Nie przejmuj się, że Ci nie wychodzi,

Kiedyś ktoś się pojawi, nawet się nie spostrzeżesz aż będziesz leżał obok swojego 10/10

i po prostu będzie w porządku ;)


i po prostu będzie w porządku....

k.




 


środa, 3 lutego 2021

Hello 2021.



 8 lat.

8 lat staram się coś tutaj pisać już ;)

8 lat z 25 lat to prawie 1/3 zycia :O 

To było szalone 8 lat

8 lat dzięki którym zmieniłem swoje życie

8 lat podczas których poznałem przyjaciół, chłopaka, a nawet dwóch

8 lat podczas których pokochałem siebie i zrozumiałem kim jestem.

8 wspaniałych lat!

A co dalej?

skonczył się ten dość dziwny 2020.

2020 to ciekawy i dobry rok dla mnie,

zdecydowanie lepszy niż 2019.

W 2020 dopiero pogodziłem się z rozstaniem...

dużo czasu potrzebowałem, aby w końcu przestać myśleć o Kubusiu.

Teraz gdy myślę o nim, nie czuje nic.

czuję pustkę

Chociaż nie do końca ;)

niby nie życzę mu nic, ani źle ani dobrze, jednak jeśli by mu sie coś złego przytrafiło

to bym sie ucieszył ;)

2020 to był dobry rok

W końcu w pełni byłem samodzielny, WOOOOLNY!

WOOOOOOOOOOOOLNY!

Wolny finansowo, wolny wewnętrznie, wolny po prostu.

Za każdym razem pisze tutaj, ze poznałem przyjaciół itp.

Ale to naprawdę wyzwala.

To cudowne, że mogę być taki jaki chce, a i tak mam gromadkę osób obok

którzy są za mną i trzymają za mnie kciuki!.

w 2020 poczułem się kochany

co prawda, nie wyszło z nikim nic więcej, natomiast

poczułem, że jestem coś wart,

że ktoś potrafi dostrzec to co ja widze w sobie haha

jak to brzmi ;)

"jestem super chłopak i mi sie miłość należy" :D

Hmm zrozumiałem, że chyba jednak nie jestem gotów na nic nowego?

Bałem się strasznie zaangażować w cokolwiek.

Z jednej strony bardzo bym chciał i mnie to dołuje, że nie mam nikogo,

a z drugiej jest mi dobrze będąc samemu.

Wynajdowałem byle pretekst aby udowodnić sobie, że to nie "ten". 


2020 to cudowne wakacje z przyjaciółmi

2020 to super przygody na moim nowym rowerku! :D 

2020 to 

2020 to był dobry rok.

Może przez pandemię nie był taki jaki sobie wymarzyłem, ale i tak był ok ;)


Dobra...

Bo jakoś nie mogę zebrać myśli..

2021 - jaki będziesz?

hmm... nie mam oczekiwań,

chciałbym jedynie, aby był dobry

żeby jak bedę pisać o nim w czasie przeszłym żeby był dobry po prostu

cokolwiek co sie pod tym kryje ;) 


k.





niedziela, 29 listopada 2020

Halko Grudzień!




 25 lat.

Niedawno skończyłem 25 lat.

Kawał życia za mną!

Ciężko coś napisać, moze napisze jak się czuje.

hmm.. dziwnie.

Nie moge powiedzieć, że jestem szczęśliwy ani, że jestem nieszczęśliwy,

jestem tak pomiędzy, zdarzają się chwile szczęścia i na odwrot.

Szczerze? 

Marzy mi się i czekam nieustannie, aby poznać, albo inaczej

poczuć coś takiego na spotkaniu jak wtedy z Bartkiem ...

jejku wtedy nic sie nie liczyło, tylko on, mogłem ze wszystkiego zrezygnować, 

żeby być tylko z nim... 

jejku! Ogarnij to, że potrafiłem z dnia na dzień rzucić fajki, żeby tylko sie nie dowiedział

 i nie był zły na mnie za to.

Zastanawiam się czy tak sie zachowywałem bo..

bo tak bardzo pragnąłem chłopaka? pierwszego, w końcu? 

 być może. kto wie.. 

ale uczucie, które wtedy miałem, ten "banan" na twarzy cały czas boooże xD

chce tego!!! w tym momencie! :D

haha chciałbym stracić dla kogoś głowe serio xD

żeby być tak bardzo podjaranym po spotkaniu, myśleć, pisać itp itp.

no i żeby to było odwzajemnione i zeby sie potem miło potoczyło ;)


nie lubie czekać, chce tu i teraz w tym momencie :D

aaa i wiem o czym chciałem napisać jeszcze:

o tym że nie mam celu w życiu. 

i czuje bezsensowność życia.

no bo po co żyć.

żeby pracować i korzystać z życia?

ale mnie to nie cieszy.

wyjście na impreze, do galerii do knajpy, 

pojechać gdzieś.. itp.

może dlatego tak myśle, że jestem cholernie samotny wewnętrznie?

czuje pustkę której nie potrafię albo nie chce wypełnić?

poznałem wiele fajnych chłopaków,

kilku dało mi kosza, kilku ja dałem kosza.

może ja jeszcze nie jestem gotow, żeby poznać kogoś?

ale to daje mi cel w życiu!

to jak ja mam dalej żyć.

nie umiem.. :/ 

nie nauczyłem się przez te 25 lat jak życ

uciekam w używki... alkohol, papierosy... 

booooże... Kamil ty jesteś strasznie pogubiony 

ale udajesz, że wszystko jest dobrze,

udajesz zewnętrznie, a o tym co sie dzieje wewnątrz boisz sie nawet myśleć

uciekasz od samego siebie... 

kiedyś trzeba będzie spędzić troszke czasu Kamil sam ze sobą

i pogadać. zrozumiec siebie, zdać sobie sprawę z problemów które Cie dotyczą

bo na pewno problem jest.

tylko nie wiem jaki,

To, że jesteś miłością i chcesz miłości to wiem

ale może coś jest co Cie blokuje i przez to nie mozesz dostać tego czego chcesz?

czego pragniesz i śnisz?

boooozeeee.... czuje ze sie otwieram, ale to dobrze.

bo początkowo nie wiedziałem jak zacząć ale widze, że mam bardzo duzo do powiedzenia.

mnóstwo emocji mam w sobie.

ktorych nie pokazuje na zewnątrz.

jest mi źle, po prostu źle.

ale dlaczego? 

bo co bo jesteś sam?

nie nie... to by było za proste.

a może ty tęsknisz jeszcze, za Kubusiem?

hmm,... wtedy wszystko było jakieś prostsze, bo on był

i czułem sie bezpiecznie, ale Kuby którego kochałem juz nie ma,...

no właśnie... potrzebujesz bezpieczenstwa... a nie czujesz tego teraz?

hmm... czuje bezpieczenstwo finansowe, bezpieczenstwo przyjacioł

bezpieczenstwo że mam gdzie mieszkać i ogólnie.

ale nie czuje takiego bezpieczenstwa ktore moze mi dac drugi człowiek

ten jeden, ten jedyny 

hahaa

ale w sumie wyglada to w taki sposób ze w sumie nie chce tego.

uciekam od tego... zawsze znajde choc jeden powod zeby uciec.

szukam ideału?

hmmm... nie wlasnie nie.

szukam wymówki zeby uciec,.

zeby nie wpasc w jakies uczucie.

boooze 

ale sie otwieram, wspaniale.

bo ja po prostu boje sie, cholernie sie boje chyba tego uczucia co miałem rok temu.

w sumie 1.5 roku temu.

tej bezsilnosci, tego łkania, płaczu... 

znienawidzenia życia...


a może warto czasem zaryzykować?

Kamil.

jesteś młody chłopak, co to jest 25 lat... 

rok ma aż 365 dni

ryzykuj!

sprobuj, a może sie okaze super?

chyba trzeba tak zrobić.


"rob rzeczy ktorych sie boisz" :D

zyj wedlug tej zasady i bedzie dobrze :D


dobra bo sie rozpisałem jak nigdy ;)

pozdrawiam

k.



Dzień dobry Jesień 2023!

  Już zapomniałem jak się tutaj pisze ale myślę że warto zrobić jakiś update. Jest dobrze Jest mi bardzo dobrze w końcu mogę powiedzieć szcz...